Czyli w czym pokładam największe nadzieje i czy ma prawo to wypalić.

Nie potrafię sobie przypomnieć, kiedy ostatnio jakiś rok wydawniczy w branży gier ekscytował mnie tak bardzo jak ten nadchodzący. Mimo, iż moja lista wygląda skromnie, to na wspomniane tutaj tytuły czekam z realną ekscytacją, zaciekawieniem i nadzieją, żeby wypadło to dobrze.
Bez zbędnego przedłużania – zapraszam na moje przemyślenia na temat gier, na które czekam w tym roku i związane z tym oczekiwania, obawy i nadzieje.

Zaznaczam, że na moment pisania tego artykułu nie znamy dokładnej premiery żadnej z tych gier, dlatego poniższa kolejność jest zupełnie przypadkowa. Na wszystkie czekam w równym stopniu podekscytowania, dlatego nie będę się tutaj silił na jakiekolwiek kategoryzowanie czy opisywanie w kolejności.


PAYDAY 3

Dobra, siłą rzeczy zacznę jednak od tego, bo w sumie o trzeciej części PAYDAY nie wiemy nic, poza tym, że powstaje gdzieś tam za zamkniętymi drzwiami. W poprzednim tygodniu zostaliśmy jednak uraczeni krótkim zwiastunem, który niczego wielkiego nie ukazuje. Ale czy na pewno?

Porzucamy Waszyngton na rzecz Nowego Jorku

No właśnie nie do końca – po raz kolejny dostajemy potwierdzenie, że nasze działania przeniosą się do Nowego Jorku, ale to już wiemy od dosyć dawna.
Co to oznacza? Wielkie kultowe napady, które się zapisały w historii kina.
Oczywiście to moje spekulacje, ale napad na Nowojorską Giełdę Papierów Wartościowych albo na Bank Rezerwy Federalnej? Brzmi jak akcja, którą chciałoby się wykonać ze znajomymi, a coś z takim rozmachem nie może się nie znaleźć w takiej grze.
A to tylko dwa pomysły, które mi wpadły do głowy na poczekaniu, Nowy Jork to duże miasto, więc nie wiadomo, co przygotują dla nas twórcy 😀

Jakie są moje oczekiwania i obawy? Tutaj chyba spokojnie, druga część serii nakreśliła zasady rozgrywki, więc teraz należałoby je podtrzymać i rozwinąć pewne aspekty.
Może przeciąganie ciał ochroniarzy? Lepsze opcje upiększania naszej kryjówki? Nadal jest wiele mechanik, które można w ciekawy sposób podszlifować.

Ostatecznie raczej jestem spokojny, liczę na umiejętne rozwinięcie pomysłów z drugiej części bez jakiegoś usilnego stworzenia najlepszej gry wszechczasów. W poprzedniczkę dobrze mi się grało ze znajomymi – to oni są tutaj najważniejszym ogniwem, więc upewnijcie się, że macie zgraną ekipę.
Liczę na dobrą zabawę jak te kilka lat temu, powiew nostalgii, a to wszystko w nowszej, lekko zmodyfikowanej formule.


S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chornobyl

Gra, która chyba urosła do rangi legendy z powodu zawirowań wokół niej związanych. Do większej legendy urósł chyba tylko Half-Life, gdzie z faktem, że się go raczej nie doczekamy każdy się już pogodził. W przeciwieństwie do produkcji Valve, S.T.A.L.K.E.R. 2 staje się faktem, ale też mu niewiele brakowało, aby został pogrzebany. Po premierze Zewu Prypeci w 2009 roku zacząłem na bieżąco śledzić produkcję następnej części. Szkoda, że jej premiery się nie doczekałem, bo w 2012 roku ogłoszono definitywne zawieszenie prac nad grą. Na szczęście nadzieja odżyła w 2018 i odżywała przez kolejne lata, aby stać się faktem ponad dekadę później. Lepiej późno, niż wcale.

Oczekiwania? Jak zwykle liczę na godną kontynuację starego dobrego Stalkera, przełożonego na dzisiejsze standardy i oprawę graficzną. Liczę na możliwość uruchomienia maszyny zwanej nostalgią i odwiedzenia starych miejscówek, które od razu poznam z poprzednich części.
Jeżeli chodzi o mechanikę, twórcy modyfikacji pokroju Anomaly pokazali ekipie GSC, w jakim kierunku powinni podążać. Miejmy nadzieję, że będzie to jak już wcześniej wspominałem tutaj – mieszanka Stalkera, Metra oraz Tarkova. W obecnej chwili pozostaje trzymać kciuki i czekać na więcej materiałów z gry, ale jestem dobrej myśli i póki co wygląda na to, że zmierzamy w dobrym kierunku.

Już mogliście widzieć, ale na obecny moment to jedyne wideo z rozgrywki


Assassin’s Creed Mirage

Fanem serii Assassin’s Creed jestem od początku jej istnienia – tzn. od kiedy na jakiś czas przed premierą drugiej części w 2009 roku sięgnąłem po historię Altaira. Od tamtego czasu byłem na bieżąco z serią do części trzeciej. Po drodze jeszcze gdzieś ograłem Black Flag, ale generalnie zmierzam do tego, że wychowałem się na starych seriach cyklu, czyli od jedynki przez trylogię Ezio.
Dlaczego o tym wspominam? Ponieważ najważniejszą informacją, jaką podzielili się twórcy jest „powrót do korzeni serii” jak to ujęli. I nie chodzi tutaj tylko o okres historyczny, bowiem tutaj akcja zostanie osadzona w Bagdadzie – możemy liczyć na klimat zbliżony do Revelations oraz „jedynki”.
Dodatkowo zapowiedziano rezygnację z elementów RPG znanych z Origins, Odyssey oraz Valhalla – punktów doświadczenia, rozwoju postaci, opcji dialogowych.
Ostatnią częścią z serii, w jaką grałem był Origins i bardzo sobie go chwalę. Był przyjemny, a jego wolne tempo bardzo mi odpowiadało. Zdaję sobie sprawę, że trzeba podążać za pewnymi standardami i odświeżać formułę, ale ukłon w stronę starszych fanów serii niesamowicie mnie cieszy.

Oczekiwania? Pewnie już to zauważyliście i jest to nieodłączny wspólny element każdej tu opisywanej gry, ale powtórzę. Liczę na uderzenie nostalgii, wspomnień (w tej grze tym bardziej wspomnień 😛 ) związanych z poprzednimi częściami, przy których tak dobrze się człowiek bawił.
Ostatnio takie coś przeżyłem przy ogrywaniu właśnie Black Flag – słoneczne dachy Havany i łatwość poruszania się po nich przypomniały mi dachy Florencji z Assassin’s Creed 2.
Nawet kolorystyka miasta dostarczyła innych emocji, gdy po szarej „trójce” trafiliśmy na Karaiby.
I właśnie chyba czegoś takiego oczekuję – biegając po dachach Bagdadu, chcę poczuć to samo, co przy pierwszym zetknięciu z serią ponad dekadę temu.

Klimat czuć ze zwiastuna, a jeszcze nie widzieliśmy gry w akcji


Podsumowanie

Najczęściej przewijającym się słowem w tym wpisie było niewątpliwie „nostalgia” – nie bez powodu, bo na to głównie liczę przy ogrywaniu nowych-starych tytułów w pewnym sensie.
Gry, które są w tym zestawieniu są dobrze znane od lat, jednak przyozdobione w nową oprawę graficzną i mechaniki. Czy jest jakiś powód do obaw? Kieruję się zasadą, żeby podejść z rezerwą i się miło zaskoczyć. Jednakże są to produkty już kilkukrotnie wydawane i sprawdzone, stworzone przez doświadczone studia, więc bądźmy dobrej myśli. Wszystkiego przekonamy się, gdy poznamywięcej szczegółów oraz na premierę. Tymczasem pozostaje nam jedynie czekać…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *